Dopalanie DPF/FAP - czyszczenie pasywne i aktywne katalizatorów

DPF i katalizatory bez tajemnic

Najważniejszym aspektem, o którym należy pamiętać podczas eksploatacji auta wyposażonego w filtr cząstek stałych to doprowadzanie każdej procedury deklarowanej nam przez pracę sterownika silnika zwanego ECU do końca. Jeśli otrzymaliśmy podczas jazdy sygnał w postaci charakterystycznej kontrolki na desce, naszym zadaniem bynajmniej nie jest zatrzymanie się na poboczu w celu zrestartowania ECU. Jeśli otrzymujemy sygnał o zapchanym DPF-ie (który nie bierze się znikąd, a wywołany jest specyficznymi odczytami z różnicowego czujnika ciśnienia, czujnika temperatury i sondy lambda) powinniśmy dostosować się do zalecanej przez producenta procedury. Zazwyczaj wygląda ona tak, że powinniśmy przez około 15-20 minut jechać ze stałymi, stosunkowo wysokimi obrotami silnika (3000 do 4000 obrotów na minutę) i prędkością nie mniejszą niż 50 km/h. Pozwoli to układowi zasilania silnika na odpowiednio częste wykonywanie dodatkowego wtrysku paliwa, który nie spala się w komorze, w silniku. Wtrysk ten nazywany jest dotryskiem i wykonywany jest w cyklu pracy tłoka podczas suwu wydechu. To sprawia, że olej napędowy zasysany jest do układu wydechowego, gdzie spala się w filtrze, jednocześnie dopalając sadzę. W przypadku przerwania procesu, informacje docierające do sterownika silnika z czujników będą uniemożliwiały mu ponowne uruchomienie procedury, a zbrylona, nadpalona sadza będzie akumulować się w DPF-ie i może dojść do sytuacji, kiedy nie będzie możliwości pasywnie się jej pozbyć.

 Aktywne i wymuszone czyszczenie filtra cząstek stałych

Jak wymusić wypalanie DPF? Najczęściej nie trzeba, bo uruchamia się automatycznie. W innym wypadku konieczne jest wykorzystanie komputera diagnostycznego, za pomocą którego można zadać mu takie zadanie. Pasywne czyszczenie opisane w poprzednim akapicie jest charakterystyczne dla filtrów mokrych. Nawarstwionej, niedopalonej sadzy można się na szczęście pozbyć podczas czyszczenia aktywnego lub wymuszonego. Procedura jest ta sama co w przypadku czyszczenia pasywnego, jednak odbywa się takie wypalanie DPF na postoju. Podczas wymuszonego czyszczenia samochód podłączony jest pod komputer diagnostyczny, który poznawała na nadzorowanie przebiegu procesu i zachowania pojazdu związanego z procedurą oraz pozwala na ręczne jej zainicjowanie. W przypadku aktywnego czyszczenia, bez wymuszenia, to ECU definiuje moment rozpoczęcia, sygnalizując problem świecącą kontrolką DPF. Warto tu nadmienić, że w przypadku niedopalonych złogów sadzy niejednokrotnie nawet procedura wymuszonego dopalania sadzy nie przynosi spodziewanych rezultatów. Korzystanie z wszelkiego rodzaju preparatów służących ułatwieniu pracy filtra jest wskazane, jednak ze zdrowym rozsądkiem i w przypadku kiedy dopalanie ma sens. A w przypadku wieloletnich złogów sadzy sens ma niewielki. Również dopalanie popiołów powstałych w procesie utleniania tlenku ceru, nie ma podstaw, bo nie da się ich pozbyć w ten sposób. Co zrobić z definitywnie zapchanym filtrem DPF?

Regeneracja, a nie utylizacja katalizatorów!

Jest sporo firm, które proponują naprawdę sensowne pieniądze za oddanie do skupu starego katalizatora lub DPF-a. Spowodowane jest to dużą zawartością rzadkich i cennych metali w katalitycznej części urządzeń, jednak biorąc pod uwagę konieczność zakupu nowego filtra, co jest już dyktowane wymogami prawnymi, pozwoli nam to odzyskać jedynie niewielki procent pieniędzy, które niestety trzeba będzie dołożyć do samochodu, aby uzyskać potwierdzenie sprawności na przeglądzie. Najrozsądniejszym więc wydaje się regenerowanie takiego filtra. Podczas wyboru zakładu, któremu powierzymy nasz filtr, w celu doprowadzenia go do pełnej sprawności, powinniśmy zwrócić baczną uwagę na sposób, w jaki będzie katalizator regenerowany. Szerokim łukiem omijamy propozycje wypalania (które jak już wiemy, są nieskuteczne), jak również czyszczenie ultradźwiękowe. Przy podobnej cenie znacznie większą skutecznością cechują się regeneracje przeprowadzane na maszynach dedykowanych do regeneracji DPF. Tych niestety w Polsce nie ma zbyt wiele...