SCR - co to jest?

Zadanie SCR.

„SCR – co to jest?” - są to częste pytania miłośników Diesla, którzy są zainteresowani, czy po zakupie samochodu z takim układem nie będzie on sprawiał nadmiernych problemów.
SCR to nic innego jak układ selektywnej redukcji katalitycznej, który ma za zadanie redukować ilość trującego tlenku azotu przepuszczanego wraz ze spalinami do atmosfery. SCR i AdBlue odpowiedzialny w tym układzie za niwelowanie szkodliwego tlenku azotu w doskonały sposób radzi sobie z ich przeobrażaniem w parę wodną i azot. Dzieje się tak, ponieważ płyn AdBlue składa się z wody i mocznika, który to w momencie dostania się do gorących gazów, zamienia się w amoniak, który jak wiemy, przejawia właściwości katalityczne i neutralizuje szkodliwy tlenek.

Jakie problemy mogą pojawić się przez AdBlue?

AdBlue i problemy z nim związane jednak występują. Płyn ten przejawia silne właściwości korozyjne, dodatkowo jest mało odporny na wysokie temperatury, w których to traci swoje właściwości, a także i na te zbyt niskie, podczas których dochodzi do zapychania licznych powiązanych przewodów i zbiornika, co wywołane jest krystalizacją płynu. Kolejnym problemem związanym z tym wodnym roztworem mocznika jest to, iż bardzo często wymaga uzupełnienia w autoryzowanym serwisie, a to jak wiemy, wiąże się z dodatkowymi kosztami. Koniec końców należy pamiętać, iż każdy system, czy też podzespół odpowiedzialny za ograniczanie emisji szkodliwych spalin musi się znajdować w wyposażeniu naszego samochodu. Tylko wówczas samochód spełnia wymagane normy i może być dopuszczony do ruchu drogowego.

Usuwanie AdBlue - opinie

Opinie są różnorodne. Przepisy wskazują jednak jednoznacznie, iż jest to zabieg karalny i niedopuszczalny ze względu na znaczne przekroczenie norm spalin po takim procederze! Ponadto podkreślają, iż taka ingerencja, a szczególnie gdy wyłączenie AdBlue zostanie przeprowadzone w nieumiejętny sposób przez laika, może się skończyć nawet poważnym uszkodzeniem silnika. Należy również wspomnieć, iż SCR i problemy z jego pracą lub też brakiem, są już możliwe do wykrycia – szczególnie w krajach takich jak Niemcy, gdzie wykrycie tego typu „kwiatka” skończy się mandatem w wysokości, znacznie przekraczającej koszty eksploatacji auta ze sprawnym układem.